Jeden z epizodów II wojny światowej opowiedziany oczami żołnierzy jednej z kompanii Armii Amerykańskiej. Samotny most na Renie staje się świadkiem pojedynku dwóch żołnierzy przeciwnych stron. Z jednej strony walczący o honor i wypełnienie rozkazu niemożliwego do wykonania dowódca niemieckiej obrony (Robert Vaughn), a z drugiej dowódca oddziału amerykańskiego, który z coraz większym wstrętem patrzy na działania swojego dowództwa i straszliwość wojny (George Segal).
Luty 1945 rok. Armia amerykańska chce pokonać Ren, jednak Niemcy wysadzają w powietrze kolejne mosty. Ostatni z nich ma zniszczyć oddział majora Kruegera (Robert Vaughn). Musi go jednak utrzymać tak długo, aby umożliwić ucieczkę 50 tysiącom hitlerowskich żołnierzy.
Luty 1945 roku, ostatnie dni II wojny światowej. Niemiecki generał Von Brock otrzymuje rozkaz wysadzenia w powietrze jedynego ocalałego mostu na Renie, prowadzącego w głąb Niemiec. Generał zwleka jednak z wykonaniem rozkazu, ponieważ oznaczałoby to pozostawienie 50 tysięcy żołnierzy na pastwę nacierających Amerykanów. Powierza to zadanie majorowi Paulowi Kreugerowi, rozkazując jednocześnie, aby ten utrzymał most jak najdłużej. Tymczasem Amerykanie pod dowództwem generała Skinnera próbują schwytać w pułapkę wycofujących się Niemców, nacierając w kierunku linii Renu. Film Johna Guillermina jest jedną z popularnych w latach 60. superprodukcji dotyczących II wojny światowej. Ten epicki obraz przedstawiający jeden z ostatnich jej epizodów jak wiele mu podobnych bierze stronę zwykłych żołnierzy, solidaryzując się z ich losem, przeciwko manipulacjom wysokich dowódców, którzy tasując karty wojny, nie liczą się z losami jednostek.