PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=703046}
3,1 2 234
oceny
3,1 10 1 2234
2,8 5
ocen krytyków
Karol, który został świętym
powrót do forum filmu Karol, który został świętym

Taka ordynarna propaganda może być sączona ludziom do głów albo w ustroju totalitarnym (filmy o
wspaniałym wodzu Stalinie czy dziadku Leninie) albo w naszym katolandzie, gdzie za sznurki
pociąga czarna mafia. Hagiografie albo naiwne historyjki jak ten właśnie film, należy stawiać w
jednym rzędzie z radzieckimi filmami na cześć bolszewii z lat 20-tych minionego wieku. Myślę, że
można powoli mówić o wojtyliźmie - kulcie jednostki, przejawiającym się wysypem filmów/książek
traktujących Papieża jak herosa, a wszystkich krytykujących tą wątpliwą postać próbujących wyrzucić
na margines. Stalinizm żyje i w Kościele oraz wśród jego sekciarzy ma się jak widać świetnie.

Nnorm

brawo za brak uprzedzeń, za kulturę, za tolerancję, za wyrażenie się z szacunkiem mówiąc o katolach z katolandu :) Papież JP2 to jak wiadomo człowiek zepsuty do reszty, prawie jak Stalin, albo Hitler... ba może od nich nawet gorszy bo działał pod przykrywką dobra :).
Pozdrawiam.

Tymoteusz81

Nie no pewnie. Tolerancja jest wtedy gdy o papiezu mowi sie tylko dobrze a jak nie to perfidny atak na kosciol :-) I trudno wyrazac sie z szqcunkiem o klerze albo klerykalach ktorzy funduja spoleczenstwu mentalna okupacje.

Nnorm

Zasadnicza różnica jest taka, a którą naukowo potwierdza m. in. prof. Norman Davies, że polityka Stalina doprowadziła do wymordowania 50 milionów ludzi. Sama kolektywizacja i wynikający z niej Wielki Głód to 15 milionów ofiar.

Niestety historia powszechna w gimnazjach kończy się na początku XX wieku, stąd takie gimbusy jak Nnorm, Tymoteusz81, mogą o tym nie wiedzieć. I pewnie nigdy się o tym nie dowiedzą, bo na Discovery teraz uczą jak podpalać własne pierdy z tyłka.

obywatel_M

Nie twierdzę, że JP II jest jak stalin. Po prostu sposob przedstawiania go w filmach czy ogolem mediach, przypomina metody jakimi poslugiwala sie stalinowska propaganda w kreowaniu kultu jednostki.

PS Sam musisz byc gimbusem jezeli nie zauwazyles ironii w komentarzu tymoteusza.

Nnorm

Nie czytałem opinii Tymoteusza, szybko przeleciałem wzrokiem stąd wrzucenie do jednego wora.

Co do kultu jednostki to ja się zgadzam, bo też mnie męczą pomniki, ulice i szkoły JPII.
Ba.
Ja myślę, że one jeszcze bardziej męczyłyby samego Jana Pawła II gdyby żył.

Natomiast umieszczanie w jednym zdaniu słów Stalin oraz JPII jest po prostu żałosne.

Nnorm

-> Nnorm - ja rozumiem o co Ci chodzi, tylko wydaje mi się, że trzeba do wszystkiego nabrać odpowiedniego dystansu. Też uważam, że sposób nauki o wierze (heloł nauka wiary w szkole?) jest daleki od tego jak powinno to (chyba) wyglądać. Sam uczę w szkole (nie religii ;)) więc trochę wiem jak to wygląda... Jednak uważam, że papież był bardzo pozytywną postacią, która inspirowała wielu (choć mało kto go tak na prawdę słuchał i rozumiał)... widać to było po Jego śmierci... z jednej strony wielkie słowa (np. kibole), z drugiej czyny zupełnie inne niż to o czym mówił papież.
reasumując - w kościele i społeczeństwie nie jest idealnie, ale sama postać papieża może być wzorem - tak uważam. Mam na myśli Jego jako człowieka, nie kierownika kościoła, bo na tym się nie znam.... trochę zamieszałem...


komentarza "obywatel_M" będę udawał, że wcale nie było ;) ...choć nawiasem mówiąc (w pewnym sensie!) trochę mi schlebił - wrzucając "do jednego wora" z gimbusami - poczułem się młodszy :))

obywatel_M

XX wiek to czasy, w których Kościół już nie miał realnej władzy politycznej. A wcześniej nie było takich środków masowej zagłady, więc i KK miał ograniczone środki. Jednak w czasach gdy KK miał realną władzę i był najbogatszą i najpotężniejszą organizacją świata, korzystał z tego, z czego się dało, w tym z wpływów politycznych i społecznych, bycia "rządem dusz", legislacji, poparcia części rządzących, ówczesnej broni i możliwości tworzenia własnych zakonów rycerskich i własnego systemu wymiaru "sprawiedliwości".

Rekonkwista na Półwyspie Iberyjskim, krwawe wyprawy zakonu krzyżackiego i zakonu kawalerów mieczowych do ziem nadbałtyckich, działalność inkwizycji i innych sądów kierowanych przez duchownych, wojny religijne w XVI wieku i później w XVII wieku, rola duchownych wśród konkwistadorów, Indeks Ksiąg Zakazanych i w ogóle cenzura kościelna, następnie Syllabus i sprzeciwianie się wolności prasy, religii, sumienia i wyznania, popieranie przez duchownych przymusu uczestnictwa we mszach oraz karania przez władze państwowe śmiercią za apostazję i "sodomię", popieranie niewolnictwa, potępienie przez Piusa X rozdziału Kościoła od państwa i tańczenia tango, rola katolickich duchownych wśród chorwackich ustaszy, potępianie przez Kościół Kopernika i Galileusza, potępianie wielu gatunków muzycznych, potępianie antykoncepcji, a przez pewien czas również potępianie stosowania środków przeciwbólowych, wtrącanie się Kościoła do wszystkich dziedzin życia, usunięcie z Dekalogu drugiego przykazania zakazującego tworzenia rzeźb i obrazów, nauka o siedmiu grzechach głównych, w tym o gniewie, chciwości, pożądaniu i zazdrości jako grzechach, nakaz całowania stóp papieża przez wiernych, wymyślenie obowiązkowego celibatu duchownych i niebiblijnej nauki o czyśćcu, stwierdzenie, że "Poza Kościołem nie ma zbawienia", dogmat o nieomylności papieża - lista przewinień Kościoła katolickiego jest naprawdę długa, a nie podałem jeszcze całej.

Gdyby była możliwość dania bomby atomowej do dyspozycji ks. Stanisławowi Małkowskiemu, ks. Aleksandrowi Posackiemu, Torquemadzie, papieżowi Pawłowi IV lub komuś im podobnemu, to wolałbym, żeby do tego nie doszło. :)

Pobierz aplikację Filmwebu!

Odkryj świat filmu w zasięgu Twojej ręki! Oglądaj, oceniaj i dziel się swoimi ulubionymi produkcjami z przyjaciółmi.
phones