otoz mlody Karol Wojtyla idzie z jakas osoba ( chyba kobieta ) i rozmawiaja ze soba po angielsku az nagle mija ich inna osoba ( chyba jakis Niemiec ) a Karol mowi po polsku z tym smiesznym anglosaskim akcentem "dzin dibry"
myslalem,ze pekne ze smiechu
wyszlo to idiotycznie
albo caly film jest w jednym jezyku albo uzywa sie jezykow narodowych a nie jakas kretynska konwencja, ze mowi sie po angielsku a "dzien dobry" "dobry wieczor" po polsku
film ogolnie sredni, nie wiem co zawazylo, John Voight to bardzo dobry aktor ale chyba czegos zabraklo ( charakteryzacja na pewno byla lepsza niz w "Karol - czlowiek ktory zostal papiezem" )